Motylek18
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 3
|
|
« Odpowiedz #120 : Listopad 15, 2012, 22:38:28 » |
|
Było sobie małżeństwo. On pracował ona prowadziła dom. Jako że trochę już po ślubie tak więc miłość zastąpiło przyzwyczajenie Któregoś dnia żona zagadała do męża siedzącego przed telewizorem po pracy: - Stefan, ty mnie już chyba nie kochasz! - Kocham, jasne że kocham... - Akurat! Na następny dzień to samo, i na następny znów. Aż któregoś dnia nie wytrzymała i wybuchła: - Stefan, ty mnie już nie kochasz! - Dlaczego tak sądzisz żabciu? - Ten Stachu spod piątki to musi kochać tą swoją Gienkę, wiesz on wczoraj ją zabrał do najdroższej restauracji w mieście! - Ja Cię kocham bardziej żabciu... - To udowodnij to wreszcie!! - Dobrze, to w takim razie zabiorę Cię kochanie w jeszcze droższe miejsce, dobrze? - Oj, Stefciu jesteś kochany, już idę się zrobić na bóstwo... - Żabciu, nie trzeba, jedziemy tylko zatankować...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Forum edukacyjne, pomoc w nauce, zadania, przyjaciele
|
|
« Odpowiedz #120 : Listopad 15, 2012, 22:38:28 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
licealista_maturzysta
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 29
|
|
« Odpowiedz #121 : Listopad 19, 2012, 14:46:41 » |
|
I przeczyta sobie ten dowcip jakaś baba i pomyśli, jacy beznadziejni są Ci faceci
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
licealista_maturzysta
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 29
|
|
« Odpowiedz #122 : Listopad 29, 2012, 11:10:58 » |
|
:D
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anglik
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 6
|
|
« Odpowiedz #123 : Lipiec 04, 2013, 12:52:18 » |
|
Hans mówi do żydów stojących na placu w dzień Wielkanocy -A dziś dostaniecie po jajeczku!!! Żydzi rozradowani że zjedzą sobie jajko już zacierają ręce a Hans mówi -Tym rozgrzanym pręcikiem!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
czerwonyBeret
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 5
|
|
« Odpowiedz #124 : Lipiec 29, 2013, 12:28:40 » |
|
Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta: - Jak ja się znalazłem na świecie? Tata myśli co mu powiedzieć. - Jasiu, bocian Cię przyniósł. - Tato, czemu Ty jesteś taki głupi? - Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz? - Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
rysiu34
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 23
|
|
« Odpowiedz #125 : Wrzesień 08, 2013, 21:44:40 » |
|
Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta: - Jak ja się znalazłem na świecie? Tata myśli co mu powiedzieć. - Jasiu, bocian Cię przyniósł. - Tato, czemu Ty jesteś taki głupi? - Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz? - Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.
hahah uśmiałem się
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
rastoria7
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 10
|
|
« Odpowiedz #126 : Wrzesień 09, 2013, 12:02:52 » |
|
Ojciec i syn jadą autem. Syn prowadzi: -I jak tato, umiem już prowadzić? -A widziałeś tę laskę w mini na chodniku? -Nie.. Nie widziałem.. -Znaczy, że jeszcze nie umiesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Domi95
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 15
|
|
« Odpowiedz #127 : Wrzesień 26, 2013, 10:17:05 » |
|
Jest zima. Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują siano. W pewnej chwili jeden mówi: - Chciałbym, żeby już była wiosna. - Tak ci zimno doskwiera? - Nie, tylko obrzydło mi to stołówkowe jedzenie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
TheKrasnal
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 5
|
|
« Odpowiedz #128 : Październik 19, 2013, 00:50:55 » |
|
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi: - Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem? - No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko! - Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, Janie jestem w stanie tego zrobić. - Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień. - Dziękuje ci mój przyjacielu. Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi: - Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał. - Niemożliwe! - mówi jedna. - Nieprawdopodobne! - mówi druga. - No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię. Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy... - Obie? - Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
pokerface
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 4
|
|
« Odpowiedz #129 : Grudzień 11, 2013, 11:59:14 » |
|
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi: - Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem? - No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko! - Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, Janie jestem w stanie tego zrobić. - Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień. - Dziękuje ci mój przyjacielu. Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi: - Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał. - Niemożliwe! - mówi jedna. - Nieprawdopodobne! - mówi druga. - No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię. Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy... - Obie? - Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Niezłe!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
roww
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 6
|
|
« Odpowiedz #130 : Styczeń 22, 2014, 15:32:36 » |
|
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, ze podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, ze nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił zapytała z dziką satysfakcją w glosie: - No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś? - Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, ze facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się nieziemsko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leonora8
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 1
|
|
« Odpowiedz #131 : Marzec 27, 2014, 13:39:52 » |
|
Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry: - Za ten czyn zapłacisz krwią! Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi: - Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią! - Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach. ___________ Najlepsze kominki na biopaliwo poznań zobacz sam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
rols19
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 3
|
|
« Odpowiedz #132 : Kwiecień 15, 2014, 15:55:42 » |
|
Trójka dzieci pojechała na wymianę do Angli. Kiedy wrócili pani na lekcji pyta się Tomka: -Tomek jak było na wymianie? A na to Tomek: -Po pierwsze to nie Tomek tylko Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie. Na to Pani zdziwiona pyta się Jasia: -Jasiu jak było na wymianie? Jasiu na to: -Po pierwsze to nie Jasiu tylko John. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie. Pani zaskoczona podchodzi do Weroniki i pyta się: -Weronika jak tam było na wymianie? Na to Weronika: -Po pierwsze nie Weronika tylko Weranda...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lazy
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 1
|
|
« Odpowiedz #133 : Kwiecień 16, 2014, 16:27:33 » |
|
Nowożeńcy wyjechali w podróż poślubną. Po jakimś czasie matka dostaje kartkę od syna: - "Mamo, jestem zadowolony i zadbany. Żona spisuje się na medal!". - Cholera! - denerwuje się kobieta. Ledwo co wzięli ślub, a ta już nauczyła go kłamać. _______ Najlepsze meble ogrodowe technorattan polecam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dixi
Przedszkolak
Reputacja 0
Wiadomości: 1
|
|
« Odpowiedz #134 : Kwiecień 18, 2014, 10:31:51 » |
|
Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu: - Ronaldinho, będziesz grał sam. Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34' Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają: - Ej, stary, czemu strzelili Ci bramkę? Przecież tak dobrze Ci szło? - No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46'' dostałem czerwoną kartkę... _______ Najładniejsza kratka trawnikowa tylko u nas
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Forum edukacyjne, pomoc w nauce, zadania, przyjaciele
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|