Ja pierwszy egzamin uwaliłam przez stres, bo wszystko to przez to że każdy mi opowiadał jak tam strasznie
Ale drugi egzamin już był ok, fakt widziałam że egzaminator już na upartego się czepia ale odpowiadałam tak jak mnie uczył instruktor, poza tym nie wiem czy wy też tak miałyście ale mnie wyraźnie dodatkowo stresował różnymi głupimi tekstami i pytaniami, chyba żeby mnie zdekoncentrować ale wiedziałam że umiem jeździć bo na kursie w motostart na Mokotowie nie miałam żadnych problemów, jeździłam od początku w korkach i centrum, łuku też się nie bałam bo ćwiczyliśmy to wręcz do bólu i robiłam go prawie z zamkniętymi oczami