Przede mną rozwód - chcą go obie strony. Jest tylko jedna kwestia, co do której nie ma zgody - podziału wspólnego majątku.
I zastanawiam się, jak to wszystko wygląda. Adwokat zapewnia, że nie ma się czym przejmować i on się wszystkim zajmie, ale ja wolałabym zawczasu wiedzieć, czego mogę się spodziewać. Jeden opis
rozwodznia.pl/dokumenty-do-kupienia/pozew-rozwodowy-bez-orzekania-o-winie/ już mam. Może ktoś przez to przechodził i mi wszystko objaśni???