Ale taki całkowicie własny na absolutną wyłączność, czy musicie go z kimś dzielić?!?
Mi tam najlepiej samej ze sobą, ale zawsze musi się trafić jakiś marnotrawca tlenu
– jak nie młodsze rodzeństwo, to głupie współlokatorki, które są kompletnie pozbawione gustu >:|
Chciałam ostatnio położyć u nas
dywany nowoczesne, bo wyglądają przecudnie! Ale te świergotki oczywiście się nie zgodziły
i zostałam przegłosowana. Byłoby o wiele lepiej, gdybym miała mój pokój najmojszy, a tak muszę się męczyć
Ktoś ma podobne historie albo odczucia?!???