Forum edukacyjne, pomoc w nauce, zadania, przyjaciele

Taka mała ankieta. Zostanie ona wykorzystana na moim blogu. Dziękuje za szczere opinie.

Ja sie niczego nie nauczyłam w szkole na lekcjach informatyki, może dlatego że cały czas grałam? Ale chyba raczej nie, bo sprawdziany zaliczałam na 5-6. Więc uważam, ze poziom nauczania informatyki w szkole jest bardzo niski...

Niestety tak jest. Teraz, gdy każdy ma w domu komputer informatyka powinna być uważana za jeden z najważniejszych przedmiotów (w końcu zdążamy do społeczeństwa informacyjnego), a jak jest sami wiemy.

U nas na lekcjach częściej gramy lub obijamy się po prostu niz robimy coś sensownego, a jak już to pierdoły w wordzie.

W mojej szkole nie mozna nazwać tego nauką  ::) To jest kompletna klapa. Każdy robi co chce,a od czasu do czasu "facetka" sprawdzi jakąś pracę, żeby tylko ocenq była :-\

A u mnie jest a przynajmniej bylo OK. Koles gnebil nas na maxa, ale po skonczeniu szkoly jestem z tego zadowolona, bo naprawde duuuzo mi to dalo.
Niestety nie kazdy ma szczescie wyniesc cokolwiek wartosciowego z lekcji informatyki a szkoda  :-\
Ja swojej szkole daje 5.

To zależy od nauczyciela. W II gimnazjum jako tako się uczyliśmy. A teraz? Jestem w III klasie, mam nowego nauczyciela. Na kilku pierwszym lekcjach uczyliśmy się tworzyć nowe foldery i zmieniać ich nazwę. Nie chodzi o to, że nie umieliśmy. Przecież tego się uczy w podstawówce. A teraz jesteśmy na etapie tworzenia wykresów. Bardzo trudna sprawa  ;D ;D

hahaha ja juz skonczylem srednia ide na infe na studia, W szkole infy mowiac ogolem NIE BYLO wszystkiego sam sie nauczylem, programowania obiektowego niskiego i wysokiego poziomu, tworzenie grafiki ogolnie hardware & software mam bez problemu opanowane. Infa w szkole to zenada, beznadzieja, bol i kara, tylko granie w jakies gry hackowanie kompow innych, pisanie wirusow i jakies pierdolki w necie to bylo tak dla zabawy ;] reszty nie ma co nawet komentowac ...

Hmm poziom nauczania informatyki oceniam na niski, bo tylko czasami się excela i worda ruszyło a tak to  granie i serfowanie po necie ;) Ale ja bardzo lubię się "bawić" na kompie także sama wiele rzeczy się nauczyłam ;) Może nie umie tam kodować programów ale jestem zadowolona z tego co umie ;) Wszystko inne przede mną  ;D

Może zamiast narzekać na poziom informatyki zaproponujecie zrobienie projektów w grupach. Tak każdy się czegoś nauczy a za projekt mogą być oceny potrzebne do klasyfikacji.

Cudów nie ma.

NIczego sie nowego nie dowiedziałem..

U mnie masakra. W technikum uczmy się obsługi... Painta!
Później przeliśmy na "cięższe" narzędzia typu Notatnik i OpenOffice Writer.

Poziom po prostu tragiczny. Na szczęście obeznana z koputerem jestem od najmłodszych lat, więc udało mi się wyjść z szóstką na koniec...

Szkoda, że więcej nauczyłam się w podstawówce

u mnie jest okropnie babka czepia się wszystkiego, każe nam robić nie wiadomo co chociaż nic nie wytłumaczy. ogólnie to masakra. Chociaż uważam że jest to tż wina tych "komputerowców", którzy nic nie robią w domu tylko siedzą przed kompem, a później przeszkadzają na lekcji, gadają jakie to proste, chociaż nie każdy jest takim geniuszem komputerowym i potrzebuje więcej czasu na załapanie czegoś.

W moim wypadku jestem w technikum Elektrycznym, Interesuje się informatyką od 1997 roku kiedy po raz pierwszy rodzice kupili komputer grałem wtedy w sapera xD. Więc ja się sprężyłem na maxa i mam 6 z informatyki to co najlepsze to ta 6 idzie na świadectwo maturalne. Z niektórych przedmioitów jestem laikiem ale niektóre to PRO więc jak ktoś chce pomocy w informatycznych to ja pomogę. A i ocene dostałem bardzo łatwo wystarczyło słuchać i robic wszystko szybko zawsze 1 byłem i 6 dostawałem.

u mnie w gimnazjum w 3 klasie uczymy sie korzystania z worda bardziej zaawansowanie ale to wciaz word a powinnismy sie uczyc juz tworzenia stron podstawy c++ i jakies robienie małych programów

W moim liceum poziom informatyki był niski i niewiele udało mi się z tych zajęć wynieść. Na studiach było niewiele lepiej. Być może wyszli z założenia, że na kierunkach humanistycznych informatyka jest niepotrzebna. Często miałam wrażenie, że prowadzący też wie nie za dużo.

jak dla mnie poziom nauczania informatyki w szkole zostawia wiele do życzenia

To jest właśnie problem, że program nauczania informatyki w szkołach nie nadąża za możliwościami i potencjałem uczniów. Dzisiaj komputer jest prawie w każdym domu, dzieciaki takie podstawy jak word, excel, power point mają już opanowane do perfekcji i w szkole powinno to stanowic jedynie uzupełneinie i postawić należałoby na praktyczniejsze rzeczy jak tworzenie stron www, obróbka grafiki, audio/wideo. Coś co może sie przydac. Niestety wciaz uczniowie/studenci doksztalcaja sie z tego na wlasna reke bo na szkole liczyc nie moga.

Ja raczej bym obstawiała niekompetencję nauczycieli. Najczęściej są to ludzie po zupełnie innych kierunkach, a informatyki uczą z przypadku, więc ciężko jest wymagać, żeby solidnie przekazali wiedzę. W gimnazjum informatyki uczyła mnie babeczka od PO, więc sami rozumiecie.

nauczyciele często idą jak najmniejszą linią oporu, już nie raz się z tym zetknąłem, powinno się coś z tym zrobic w końcu, nauczyciele biorą całkiem przyzwoite pieniądze za to, że nas uczą

W moim liceum poziom informatyki był niski i niewiele udało mi się z tych zajęć wynieść. graliśmy co chwile w pasjansa :P

No niestety, w szkołach z góry wychodzą z założenia, że każdy i tak ma komputer w domu, więc uczyć solidnie informatyki nie ma sensu.  >:(

Witam,
W mojej podstawówce Informatyka nie była na zbyt wysokim poziomie. Były to czasy gdy Internet dopiero się w Polsce rozwijał, więc w ciągu lekcji zdążyliśmy odwiedzać klika stron. Ale zawsze coś tam człowiek się nauczył

Ja oceniam źle. Bo mało uczą praktycznego.

W podstawówce kazali nam rysować choinki i serduszka w paincie, w gimnazjum na okrągło tylko Word i Excel, do porzygania... W technikum już było rozbicie na przedmioty takie jak: Programowanie Strukturalne, Urządzenia Techniki Komputerowej, Systemy Operacyjne i Sieci, Oprogramowanie Biurowe - i tam już się czegoś w końcu nauczyłam przydatnego. Nie wiem jak wygląda to w ogólniakach, ale pewnie słabiutko.

Beznadzieja. Może się teraz coś zmieniło, ale jak ja chodziłem do szkoły, to na informatyce graliśmy tylko w Prince of Persia. Dobrze, że nie było wtedy takich rzeczy, jak Program PIT 37 (http://pit37.info/programpit.html), bo byśmy panu nauczycielowi jeszcze pity musieli rozliczać. Wszystkiego musiałem uczyć się sam. Ale tyle, co się nagrałem, to moje.

Od lat jest źle. sale źle wyposażone, nauczyciele niedouczeni, mało praktycznych rzeczy.

Żeby jeszcze uczyli czegoś sensownego, przydatnego w życiu, jakieś tworzenie stron www, czy obróbkę grafiki.

Informatyka w szkole ogólnej nie musi być wymagająca :) nie każdy ma być w przyszłości informatykiem. Od tego są technika informatyczne itd.
---
http://forumszkolne.pl/poszukuje-nic-dodac-nic-ujac-sprawdziany-i-kartkowki-kl-6-t2779.0.html;msg6247#msg6247

Ja na przykład ukończyłem technikum elektroniczne i myślałem że na informatyce się czegoś więcej nauczę. Niestety uczyliśmy się tylko worda i excela... A nauczyciela od pracowni mikroprocesorowej mieliśmy takiego że nic tez nie ogarniał i z assemblera też nic nie wiem...

Prawda jest taka, że nauczyć się można tylko podstawowych kwestii dotyczących obsługi komputera. Jeśli chcecie więcej, zapraszam na studia:)

Wybór dobre uczelni po szkole średniej to podstawa! Jest już teraz sporo możliwości.

W szkole średniej raczej skup się na kształceniu poprzez książki, publikacje, turtoriale. Oczywiście trzeba to robić samemu.

W podstawówce w 4 klasie jak dla mnie było nie za łatwo, bo uczyliśmy się głównie teorii, co do czego służy, a mi za bardzo nie chciało się tego uczyć. Dopiero potem, jak zaczęliśmy używać worda to było prościutko. :P Teraz jestem w II gimnazjum i miałam dotąd dwie lekcje - nie jest tak źle(jeśli chodzi o poziom), zobaczymy, co będzie. :P Przeraża mnie jednak podejście nauczyciela - pozwala na wszystko, nawet na picie przy komputerze. :o  ;D
Jutro mam dwie godziny informatyki jako zastępstwa - będą same nudy. :P

Wiadomo powszechnie, że nauczyciele w szkołach średnich niespecjalnie przykładają się do swoich obowiązków, moim zdaniem byleby tylko odbębnić to co trzeba zrobić i koniec na tym.


Widziałeś?! -> http://www.forumkredytowe.info.pl/forum/1/pozyczki-prywatne/

U nas na przykład jest bardzo fajnie na lekcjach informatyki, nigdy się nie nudzimy, Pan zawsze coś wymyśli. Nie wiem jak u was ale tu jest fajnie...

Bardzo słaby wielu uczniów zna duzo podstaw z samodzielnej nauki w domu.

U mnie w szkole (LO) - niestety mizerny...moze na profilowym jest wyzszy, ale na profilu ogolnym - nedza...to samo co zawsze, czyli podstawy htmla i jakies glupie programowanie...nic wiecej niestety...a szkoda:(

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć, bo to zależy od szkoły przecież.. ja w mojej szkole nauczyłam się tyle co nic... z programowania pamiętam tylko stres przed nauczycielem :/

Dla większości ludzi word w gimnazjum jest bardzo trudny. Szczerze wątpię, aby zaczęto z wami pisać strony. Od tego jest technikum informatyczne i studia informatyczne. Ciesz się z worda. To ci się bardziej przyda, niż pisanie stron...

My robiliśmy gimpa. Dość dużo się nauczyłam. Pisanie stron to na zajęciach dodatkowych przerabialiśmy.

Pamiętam, że u nas w liceum głównie robiliśmy worda i excela a potem było granie w gry. Ot nauczyciel nie miał na nas pomysłu.

Szczerze mówiąc w moim liceum był na strasznie niskim poziomie. Pierwsze dwa lata to zabawa z Officem, przynajmniej spory plus że nauczyłem się wiele funkcji w excelu co potem pomogło mi na studiach, a potem przez całą trzecią klasę tłukliśmy Visual Basica. Byłem w klasie matematyczno-informatycznej więc byłem nawet zadowolony ale na studiach raczej C++ i C# królują więc niewiele mi się znajomość VBA przydała jak dotąd. Ale zawsze jakieś tam podwaliny wiedzy miałem więc łatwiej było zacząć programować

Muszę przyznać że mój kolega uczęszcza do firmy zajmujacej się wywożeniem śmieci (https://guliwer.pl) i mówi że jest bardzo wysoko poziom nauczania. Widziałem jego klasówki, kartówki stoją na bardzo wysokim poziomie. Co chwile ma do zrobienie prace domowe. Tak powinno być w szkołach.

Nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Ja sam się wielu rzeczy uczyłem i ciesze się, że zaczynałem od programowania. Dzisiaj mamy mnóstwo pomocy takich jak np. https://www.vebo.pl/intellij-idea-ultimate jeśli ktoś szuka zestawu gotowych funkcji i narzędzi do integracji nowoczesnych technologii framework to prosze bardzo, tutaj warto zerknąć.

U mnie nienajgorzej!

Dentysta w Wałbrzychu (https://stomatolog.walbrzych.pl/)

Gdy uczyłem się w szkole, to na infie był tylko excel i to takie totalne podstawy, typu robienie tabelek i prostych wykresów. W liceum kazali nam robić prezentacje w power point  :D Dno i tona mułu