Bywa różnie. Jak się podpadnie wychowawcy to może być ciężko (zakaz wychodzenia po 18 czy zmywanie w kuchni
). Najczęściej tworzą się paczki i one żyją własnym życiem. U nas są takie trzy. Ogólnie jest przyjaźnie, aczkolwiek są ludzie chamscy (trzeba niestety pilnować swoich rzeczy
). Wszystko i tak zależy od internatu. W każdym jest inaczej.