Tłumaczenia finansowe wymagają nie tylko znajomości słownictwa branżowego, ale także rozeznania w dziedzinie prawnej. Możemy się bowiem w trakcie prac natknąć na sporo terminów, które albo należy tłumaczyć opisowo, albo tłumaczyć nie należy wcale. Np. takie sformułowanie, jak:
standstill umowa. Jakbyście do tego podeszli?