Stomia to nic fajnego ;/ Ale lepiej żyć z woreczkiem niż umrzeć. Z pewnością będzie musiałą bardziej dbać o higienę i nie jest to w żaden sposób wygodne, nieco niekomfrtowe i stresujące w towarzystwie.
Mojej przyjaciółki mama miała stomię, niestety nie przeżyła, gdyż przerzuty przeszły na wątrobę, węzły chłonne itd.
Gdyby wtedy była bardziej popularna metoda leczenia radioembolizacja, która może być zastosowana własnie w przypadku przerzutów do wątroby raka jelita grubego to byłoby za pewnie całkowicie inaczej. A z początku rokowania były dobre, tylko lekarze popełnili kilka błędów i ona też nie stosowała odpowiedniej diety, aby wspomóc swoje leczenie ; <
Dla zainteresowanych
https://pratia.com/rak-jelita-grubego-przyczyny-objawy-leczenie-przerzuty/ Warto szukać pomocy wszędzie, gdyż życie jest tylko jedno! Przynajmniej to obecne xD