Mój przyjaciel długo pił w samotności i udawał, że nie ma problemu, bo wstydził się do tego przyznać. On nie pochodzi z patologicznej rodziny, dlatego tak długo to ukrywał przed bliskimi. Gdy sami zauważyliśmy problem, to się przyznał. Zapisaliśmy go na terapię i wspieraliśmy. Po odwyku natychmiast zdecydował się na
esperal. On już nie pije od wielu tygodni i miejmy nadzieję, że tak zostanie.