mam złe doświadczenia z wymianą rzeczy przez gumtree - wiadomo, że transakcje są face-to-face, ale moi rodzice 2 razy stracili przez to czas, bo opis przedmiotu był hmm "podrasowany", nazwijmy to To już wolę allegro, ale tam koszta przesyłki niejednokrotnie przewyższają ceny podręczników. Ostatnio tez słyszałam o mojaksiazka.pl, Strefa Wymiany Podręczników się to nazywa, można tam kupić używane książki i też używane zamieścić, próbował ktoś?

hahahahaha, sam chętnie pastwię się nad podręcznikami - to głowne źródło moich cierpień
lubię szczególnie dziurawić uśmiechnięte buźki przyrządek do usuwania wszywek  albo w wersji lajt malować wąsy ludziom z ksiązek do angola A Wy, co robicie?

Nie to, teraz to może przestanę, skoro można to opchnąć i mieś kaskę

mam jedno pytanie - WTF z cenami książek? Ile mogą kosztować te do nauki języków? Tym bardziej, że to tylko ładny papier, kolorowe fory z uśmiechniętymi twarzami, ekologia, zdrowa żywności i co robi książę William. Skąd bierzecie kasiorę na takie podręczniki? Jest gdzieś taniej?