Kiedys nie lubiłam klasyki bo byla dla mnie strasznie nudna i senna a mama sobie często puszczała cicho wieczorami, a teraz własnie kojarzy mi sie z tymi latami jak byłam w podstawóce i zasypiałam przy takiej cichej klasyce
a teraz to chyba nie lubie jazzu - nie wiem jak uzasadnic, po prostu nie podoba mi sie, jakieś takie pianie, może sie nie znam nie wiem