Od nowego roku szkolnego mam problem z synem. W zasadzie to problem jest w całej klasie. Głównie z powodu chłopców. Nie wiem skąd to się wzięło, ale nie chcą chodzić na religię. Dokuczają katechetce. Uciekają z lekcji. Nie wiem co robić? Czy wypisać dziecko z lekcji religii, czy dać mu jeszcze szansę by dojrzał. A może w pewnym wieku dzieci powinny mieć prawo by iść swoją drogą. Czytałem artykuł na blogu Inside Your Life o racjonalizmie światopoglądowym http://www.insideyourlife.pl/2018/09/religia-etyka-religioznawstwo.html . Mam jednak obawy czy to nie jest zwykła prokrastynacja .

Wybieramy się niedlugo do znajomego na urodziny. To okrągła rocznica, chcemy mu kupić coś fajnego i na swój sposób wyjątkowego. On bardzo dba o swój ogród, często robi garden party i zapraszam nas na grilla. Pomyślałem więc, że dobrym pomysłem a jednocześnie alternatywą dla grilla mógłby być taki kociołek -> https://www.garneczki.pl/produkty/kociolki-na-ognisko,504 Sam co prawda nie mam czegoś takiego, ale czytałem sporo opinii oraz mam informacje z drugiej ręki, że się sprawdza. Pytanie brzmi - czy to może być prezent na 50 rocznicę urodzin Waszym zdaniem? Osobiście myślę, że tak, ale przekonania 100% nie mam. Wiadomo, ile ludzi tyle opinii, ale pewnie w jakiś sposób takie opinie pomogłyby mi podjąc ostateczną decyzję.

Takie dofinansowania to fajna sprawa jednak często jak człowiek chce złożyć wniosek to bywa, że okazuje się, że zmieniają się zasady naboru albo w ogóle projekt jest zamykany/wygaszany.  Jak już jesteśmy gotowi ze wszystkim (mamy papierki, wiemy już co i jak od strony formalnej) to już "jest pozamiatane" - nie mówię, że to reguła, ale często tak bywa, no chyba, że ktoś się świetnie w tych tematach orientuje i trzyma rękę "na pulsie" na bieżąco - to inna sprawa. Ja się kiedyś przymierzałem do pewnego szkolenia, jednak ostatecznie nie odbyło się ono i postanowiłem że po prostu się zapisze na coś takiego jak te szkolenia. Z mojego punktu widzenia to jest wygodniejsze, szybsze no i ta jednostka/uczelnia ma bardzo dobre opinie.

Co młodzi ludzie oczekują po koncie bankowym adresowanym do nich? Przede wszystkim nie muszą nosić ze sobą gotówki by swobodnie płacić kartą, brelokiem czy telefonem poprzez aplikację mobilną. Muszą też mieć możliwość by błyskawicznie płacić za zakupy na aukcjach i w sklepach internetowych, doładować komórkę nie ruszając się sprzed komputera.
Oferty dla ludzi młodych w czołowych polskich bankach są raczej wyrównane. Różni je oprocentowanie środków na koncie, możliwość bezpłatnego korzystania z wszystkich bankomatów, czy minimalna kwota wymagana do korzystania z karty płatniczej bez opłat. Niektórym kontom młodzieżowym towarzyszy wymóg posiadania konta w tym samym banku przez rodzica. Na pierwszym miejscu w porównywarkach kont znajduje się izzyKonto w mBanku http://www.mbank.net.pl/pp/ekonto_dla_mlodych.html . Oprócz najkorzystniejszych warunków w porównaniu z tymi jakie oferują inne banki, płatności przy pomocy karty płatniczej oferowanej do tego konta dają nieograniczone możliwości programu mOkazje. Są to zniżki do 25 % w szkołach językowych całej Polski. Zniżki przy płatnościach kartą (do 55%) w ponad 3000 sklepów. Zniżki i zwrot pieniędzy za zakupy w największych sieciach handlowych, program oszczędnościowy mSaver, oraz mNawigacja finansowa .

Pewnie wiecie co łączy te dwie rzeczy ?


Ale czy wiecie po co była taśma klejąca, gdy się korzystało z tego?


Przede wszystkim przedstawię wam magnetofon ''Tonette'' ZRK Kasprzak. Zakłady Kasprzaka powstały w 1951, praktycznie w miejscu przedwojennej fabryki radioodbiorników Philipsa przy ul. Karolkowej w Warszawie. W 1962 roku rozpoczęto produkcję magnetofonu szpulowego "Tonette". Produkcję  Tonettki rozpoczęto w 1962 roku. Zastąpił on produkowany od 1958 roku magnetofon Melodię, który był w dużej mierze oparty o konstrukcję radzieckiej przystawki do gramofonów umożliwiającej słuchanie muzyki z taśmy magnetofonowej. O ile na Melodii można było słuchać muzyki po obu ścieżkach do przodu i do tyłu, Tonnette wymagał odwrócenia krążków z taśmą. Nie miał wyłącznika automatycznego skończenia taśmy tak jak późniejsze magnetofony ZK140. Zdarzało mu się czasem wciągnąć taśmę lub wręcz ją zerwać. To wówczas była potrzebna taśma klejąca taka jak są produkowane dziś http://www.rajapack.pl/tasmy-samoprzylepne-spinajace.html  , tyle tylko że nie na bazie polipropylenu, ale produkowanej wówczas u nas folii celofanowej  tak zwanego Tomofanu, celulozowej folii produkowanej w Tomaszowie. Każdy meloman co korzystał z tego sprzętu musiał mieć pod ręką nożyczki i roleczkę folii klejącej. ,Magnetofon Tonette mimo ze ważył kilka kilogramów i nie miał baterii był magnetofonem przenośnym. Miał klapę zabezpieczającą taśmę i pasek. Był to oczywiście magnetofon lampowy, miał regulację przesuwu taśmy co umożliwiało modulację głosu i związane z tym zabawy. Posiadał trzy klawiszowy "equalizer"

Na pierwsze pytanie może ktoś z was odpowie

Rodzice obiecali mi wycieczkę do Legolandii. Teraz tyle się mówi o Danii więc bardzo ciekaw jestem jak tam jest. Z Gdańska to ponad 1000 km, ale można skorzystać z oferty turystycznej Stena Line http://www.stenaline.pl/do-szwecji/rejsy-turystyczne/legoland. Wówczas drogę skraca się o połowę. Legolandia to nie tylko miejsce z klockowymi figurami. Jest tam też park wodny. Duński LEGOLAND to aż 8 cudownych krain. Sercem parku jest Minilandia - świat w Lego-pigułce. Zobaczycie tu najsławniejsze budowle, miasta, miejsca w miniaturze zbudowane łącznie z 20 milionów klocków Lego! W parku rozrywki zaszalejecie na rollercoasterze i na zjeżdżalniach wodnych. W tym czasie najmłodsi niech odwiedzą Krainą Duplo – kolorowy raj pełen atrakcji!

Doczytałem w temacie wyprawki dla dzieci.
Może ją sfinansować zarówno pracodawca z funduszu socjalnego jak i MOPS. Zanim pobiegnie się po kredyt może warto tam poszukać. No ale pewnie oni dają talony na zakupy, a nie kasę. Kasę można dostać w promocji w http://www.okmoney.pl/. Teraz za pierwszą pożyczkę na 30 dni nie trzeba płacić żadnych odsetek

Współczuję, tak nagle dowiedzieć się, że dzieci za niecałe dwa tygodnie idą do szkoły ....
i do tego do I klasy nie ma darmowych podręczników bo szkoła wybrała jakieś "nowe" ....
Smutny jest ten świat.
Od kiedy zaczęły się wakacje w marketach uruchomiono całe działy z wyprawkami dla dzieci. Za każdym razem jak tam wchodzę rodzice przychodzą z jakimiś darmowymi kuponami, by kupić dzieciom zeszyty, tornistry, kredki itp.
Niedawno czytałem, że wyprawka dla ucznia do pierwszej klasy szkoły podstawowej to około 320 zł. Były tam takie pozycje jak bidon, pojemnik na kanapki, worek na buty na zmianę w sumie za 50 zł. Do gimnazjum to ok. 420 zł. To prawda że jak się przeczyta w kalendarzu że rok szkolny zaczyna się za 12 dni można się zastanawiać nad kredytem, bo na efektywne wzięcie już czasu nie ma, tym bardziej gdy ma się trudności finansowe. Uruchomienie takowego to chyba potrwa sporo czasu. Lepiej jak się ma po prostu kartę płatniczą jakiegoś sklepu. Wówczas termin płatności to nawet 50 dni. No ale by mieć kartę trzeba ja załatwić trochę wcześniej. Pewnie wówczas market w prezencie dałby też kupon na wyprawkę. No ale skoro nie wiedziało się, że wakacje w końcu się skończą....

Dzień dobry, witam w ten piękny wakacyjny dzień