Znajoma opowiadała mi niedawno, że jej mama poszła do takiego liceum i w wieku prawie 50 lat zdała maturę. To było dla niej wielkie i bardzo wzruszające wydarzenie. Wcześniej jej się nie udało tego zrobić ze względu na to, że po skończeniu podstawówki zaszła w ciążę i zajęła się wychowywaniem dzieci i rodziną. Mnie się coś takiego bardzo podoba, super, że nawet starsi ludzie mogą spełniać swoje marzenia i realizować to czego kiedyś nie udało im się zrobić.

Do matury oczywiście możesz przystąpić. Ja na Twoim miejscu poszedłbym do jakiejś szkoły policealnej ( do liceum dla dorosłych - chyba powinni Cię przyjąć patrząc na Twój wiek) i tam się rok pouczyć i maturę zdać. Jestem na etapie szukania szkoły dla siebie, widziałem np, że progres ma liceum dla dorosłych ( póki co zapoznałem się tylko z ich ofertą). Może warto się jednak przyłożyć do nauki i zdać tą maturę z jak najlepszym wynikiem, mnie niestety nie poszło za dobrze i z dziennymi studiami mogę się pożegnać.

Dokładnie, ja popełniłem błąd, bo chciałem iść do klasy informatycznej, a w końcu poszedłem na profil humanistyczny (!). Wszystko przez to, że uparłem się na jedną szkołę i o innych nie chciałem słyszeć. A w innej szkole ( może trochę "słabszej" bo stała niżej w rankingach) dostałem się na informatykę i nie poszedłem. Dzisiaj żałuję, ale cóż, moja strata. Właśnie jestem w trakcie matury i niestety wiem, że o dziennych studiach nie mam co marzyć. Pójdę na początku do jakiejś policealnej szkoły ( chcę się przenieść do Warszawy), będę pracował, uczył się i później może pójdę na studia. Uczyć się trzeba, nie chciałbym zmarnować nawet roku, a dzięki takiej szkole wiem, że wielu rzeczy się nauczę.

Niebawem kończą mi się egzaminy maturalne. Wydaje mi się, że pisemne zdam bez problemu - sprawdzając z odpowiedziami będę miał po ok 60 % z polskiego i matematyki. Z angielskim nie do końca jestem pewien, ale zdam. Nie wiem czy chcę iść na studia - na dzienne się nie dostanę, a na zaoczne nie będę miał aż tyle kasy. Nawet jak pójdę do pracy to i tak będę chciał się sam utrzymać bo planuję się wyprowadzić do większego miasta. Dlatego myślałem o czymś innym... w niektórych szkołach policealnych niektóre kierunki są za darmo. Mógłbym iść do tego typu szkoły i iść normalnie do pracy. Interesuję się informatyką, pewnie znalazłbym coś dla siebie. No i sporo opinii przeczytałem, że nawet czasami łatwiej jest pracę dostać, bo człowiek uczy się również praktyki. Później mógłbym iść na jakieś studia jak już się trochę pozbieram z kasą. Znacie może jakieś takie szkoły? Myślę o przeprowadzce do Warszawy, tam są jednak większe możliwości.

Kaliber 44, WWO , Tede i Pezet. Jak słucham niektórych kawałków to aż mnie ciarki przechodzą!

Dla mnie zdecydowanie boks, piłka nożna i pływanie. Swego czasu interesowałem się skokami narciarskimi - ale to głównie ze względu na Mistrza Małysza

Mam na imię Bartek i w tym roku zrobiłem maturę. Mam nadzieję, że nam się miło będzie tutaj gawędzić! pzdr!