Forum edukacyjne, pomoc w nauce, zadania, przyjaciele

hej, mam pytanie do tych co juz zdali mature :( jestem w panice strasznej, nic nie umiem sam sie zaczalem uczyc ale materialu jest tak strasznie duzo ze nie wiem w co rece wlozyc :( nie ucze sie najgorzej ale pozapominalem duzo, a juz wrzesien minal i wszedzie na kursach pelno ludzi nie moge sie z reszta chyba juz nigdzie zapisac :( chodzi przede wszystkim o historie i matme. blagam powiedzcie ze da sie to jeszcze jakos ogarnac chce isc strasznie na sgh a tam sa wysokie progi :(

jeżeli nie masz jakichś super wielkich zaległości to ja bym nie panikował. jeśli nie wiesz od czego zacząć to jedź po kolei z podręcznika :)

przecież się na pewno uczyłeś przez te dwa lata :) radzę Ci po prostu ochłonąć i przede wszystkim przestać aż tak panikować i uwierzyć w siebie :) powtórz szybko materiał, a na koniec zacznij rozwiązywać testy z poprzednich lat, myślę, że i tak więcej się nauczysz sam niż na korkach na przykład z historii, a materiał, który już się uczyłeś nie jest tak trudno sobie przypomnieć, także opanuj emocje i zabierz się do intensywnej pracy i przede wszystkim nie myśl, że musisz, a że chcesz, wtedy będzie Ci łatwiej ;)

Na kurs przygotowujący również nie jest za późno :) Na kurs maturalny (przynajmniej u nas w Laboratorium Wiedzy) możesz zapisać się w każdym momencie. Są kursy standardowe (120 min/tydzień) i intensywne (240 min/tydzień). Jeżeli masz problemy z organizacją pracy, to zajęcia z nauczycielem będą dla Ciebie dobrym rozwiązaniem. Pamiętaj jednak, że kurs maturalny to nie korepetycje, traktuj to raczej jako powtórkę materiału :) Jeżeli jesteś z Krakowa to serdecznie zapraszamy: http://www.laboratoriumwiedzy.pl/kursy-maturalne/

Wierz mi, jak się nakręcasz, że nie zdasz, nad każdym zadaniem "jakie trudne, nie umiem, nie zdam" - to nic dziwnego, że Ci nic nie wchodzi do głowy. Jak masz taką blokadę z matmy, to siądź wtedy do angielskiego, albo do polskiego. Często jest tak, że jakiś problem musi nam się "ułożyć" w mózgu. Ja tak miałem na maturze, w pierwszym momencie nie umiałem zrobić żadnego zadania otwartego (a byłem bardzo dobry z matmy), zrobiłem zamknięte i potem z marszu zrobiłem wszystkie otwarte, z dowodem włącznie (pierwszy raz w życiu zrobiłem wtedy zupełnie dobrze dowód z geometrii).

a ile takie cos kosztuje? i co wchodzi w cene?

Cena kursu uzależniona jest od liczebności grupy – ceny zaczynają się od 200 zł/msc za zajęcia w grupie 5-6 osobowej, a kończą na 880 zł/msc za indywidualny bardzo intensywny. W cenie są zajęcia w wybranym wymiarze godzin, wszelkiego rodzaju kserówki i pomoce, sprawdziany, egzaminy próbne. Godzinę ustalają kursanci, więc nawet jeśli masz sporo zajęć w ciągu tygodnia nie powinno być problemów żeby kurs zmieścić do grafiku :)

zdasz wystarczy w siebie uwierzyc

Dzięhki wielkie za wsparcie :D
Ale jescze mam pytanieodnośnie tych kyrsów. Czy mozna na nie chodzic ewemtualnie w weekendy?

Bardzo ważne jest opanowanie się w takich sytuacjach. Może pomogłyby jakieś ćwiczenia na pamięć i koncentrację? Ostatnio tutaj http://artvocado.pl/jak-poprawic-myslenie-sposoby-by-wzmocnic-pamiec-i-koncentracje/ (http://artvocado.pl/jak-poprawic-myslenie-sposoby-by-wzmocnic-pamiec-i-koncentracje/) trafiłam na zestaw podpowiedzi, co robić, by poprawić swoją wydolność umysłową. Nie tylko suplementy poprawią pamięć, ale także odpowiednie techniki.

Matura nie jest taka straszna wystarczy tylko trochę wiedzy ogólnej. Poczytaj sobie może streszczenia http://edukacyjne.5v.pl . Nie możesz tak panikować bo to w niczym ci nie pomoże. Głowa do góry, jak nie byłaś złym uczniem to na pewno sobie poradzisz :)

Najlepiej samemu sie zmotywowac i uczyć sie wlasnym rytmem bez wzgledu na to co zadaje nauczyciel. Powodzenia

Matura jest naprawdę łatwa ważne żeby nie zjadł cię stres

Matura jest prosta, jak jeszcze natrafisz na fajnych egzaminatorów to wogóle zdaną masz w kieszeni

Matura to pikuś zobaczycie co będzie na egzaminach na studiach. Matura co semestr

Matura to naprawdę nic strasznego ...  bywają w życiu rzeczy znacznie trudniejsze

Spokojna głowa, moja siostra zawsze mi powtarza, że oni bardziej straszą. Na pewno zdasz, luzik.

I jak Ci idzie? Odpisz :)

Spoko, ja też się martwiłem o maturę, ale jakoś poszło. Widziałem jednak, że dużo uczelni prywatnych oferuje rekrutację do końca września. Nie wiem, z jakiego jesteś miasta, ale widziałem, że w zeszłym roku np. SAN w Warszawie i w Łodzi przyjmują aż do pierwszych dni w październiku. Tak więc bez trudu można próbować nawet poprawiając maturę w drugim terminie.

Udało Ci się? Zdałeś? Napisz!

No wlasnie, jak Ci poszlo? Wszyscy czekamy na relacje :)

Udało Ci się zdać? opowiadaj!

jeżeli nie masz jakichś super wielkich zaległości to ja bym nie panikował. :D

Jeśli nie masz za dużo czasu, zacznij rozwiązywać testy. Możesz poszukać nauczyciela uczącego w liceum, który powtórzy z Tobą, to co najważniejsze. Panika, to co najgorszego, co może Cię spotkać. Powodzenia!

Grunt to nie panikować! Spokojnie, jeszcze jest czas. Ucz się i tyle.