Forum edukacyjne, pomoc w nauce, zadania, przyjaciele

Witam wszystkich! Mam pytanie - czy ktoś z obecnych tu rodziców przenosił swoje dziecko z gimnazjum publicznego do prywatnego? Mam dwoje dzieci w różnych gimnazjach, oboje pójdą teraz do drugiej klasy, ale są bardzo niezadowolone ze swoich szkół. Oba gimnazja są publiczne, nie topowe ale uznawane za dobre. Razem z żoną postanowiliśmy, że przeniesiemy dzieci do gimnazjum prywatnego (albo gimnazjów, bo oboje mają dość różne zainteresowania i potrzeby, jedno jest dyskalkulikiem). Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z placówkami prywatnymi w Krakowie? Gdzie warto posłać dziecko?

a jestes pewien ze dzieciaki nie sa po prostu leniwe, nie chce im sie uczyc i zwalaja wine na szkole? sam mowisz ze chodza do raczej dobrych szkol, wiec nie rozumiem z czym problem.

Z podejściem do ucznia. Nie wiem jak jest w prywatnych, ale generalnie zmiana szkoły potrafi zmienić bardzo dużo w życiu dziecka - pamietam że mój syn przed zmianą szkoły (to akurat liceum było, teraz już skończył studia i pracuje) był strasznie nieśmiały, miał problemy wynikające z ogromnego stresu np. podczas odpowiadania przy tablicy. Inna szkoła, inne podejście - nauczyciele tworzyli nieco luźniejszą atmosferę, kadra pedagogiczna pomogła z lękiem przed wystąpieniami publicznymi, i w synu zaszła ogromna zmiana. Fakt, czasem problem leży w dzieciaku, ale zdecydowanie częściej w osobach, które go uczą i było nie było spędzają z nim lwią część dnia.

Witam, może będzie Pan zainteresowany naszą ofertą - prowadzimy Prywatne Gimnazjum nr 5 na Sławkowskiej 20 w Krakowie. W planie zajęć znajdują się dodatkowe godziny lekcyjne z przedmiotów obowiązkowych, mamy także duży wybór zajęć fakultatywnych, sportowych i językowych. Pisze Pan, że jedno z dzieci ma dyskalkulię - możemy zaproponować dodatkowe zajęcia wyrównawcze i indywidualny program nauczania (nie polega to na obniżeniu wymagań, tylko na dodatkowej pracy, dzięki której można eliminować trudności).

A jak wygląda wyposażenie sal komputerowych? Oboje interesują się komputerami, ale trochę z innych względów ;) córka o dziwo chce się nauczyć programować a syn działa z obróbką zdjęć i tego typu rzeczami.

Mamy salę komputerową, na każdego ucznia w trakcie zajęć przypada jedno urządzenie. Komputery są marki Apple, jeśli chodzi o grafikę, montaż i tego typu sprawy - to jedne z najlepszych. Mamy też aktywnie działające kółko informatyczne, niedawno jeden z uczniów został nawet olimpijczykiem.

To nieźle wyposażona szkoła.

prywatne nie zawsze znaczy dobre

Może dzieci nie przykładają się tak i szukają wymówki w szkole. Skoro placówka ma dobrą renomę to może warto skupić się na uczniach.