Forum edukacyjne, pomoc w nauce, zadania, przyjaciele

Witajcie ,
mam pytanie do Was, ale wpierw mniej więcej przybliże moją sytuację...
Więc tak jestem w 2klasie technikum na 1szy semestr miałam zachowanie dobre, a teraz moja wychowawczyni wysłała list do domu, że na koniec roku będę miała zachowanie naganne lub nieodpowiednie... załamało mnie to ...wszystkie oceny mam bardzo  wporządku, frekwencje mam 80%,bo liczyłam wszystko bardzo skrupulatnie... nie dostałam punktów ujemnych za nic, wręcz przeciwnie mam dodatnie za pomoc w organizacji itp...myślę,że mogła wystawic mi to przez to że poprostu nie lubi mnie z resztą jak wszystkich uczniów...co mam zrobic ? do kogo się z tym zwrócic? Coś słyszałam, że gdybym miała poraz drugi z rzędu naganne to bym nie dostała promocji do następnej klasy. Błagam napiszcie co o tym myślicie tylko proszę o wiarygodne informacje.
Pozdrawiam :)

najlepiej przejdź się do dyrektora szkoły i z nim to wyjaśnij ponieważ po tym co piszesz wychowawczyni nie ma prawa wystawić ci zachowania nagannego a nawet nieodpowiedniego.

najlepiej zapytaj skąd bierze sie ta ocena, a jesli bedzie to smieszny i niesprawiedliwy powod, powiedz, ze idziesz z tym do dyrekcji. Moze ją to wystraszy i zmieni zdanie 8)

A co dokładnie było w tym liście, który dostali rodzice?
Nauczyciel, zgodnie z obowiązującym prawem nie może wystawić oceny nagannej z zachowania bez jej uzasadnienia (odbywa się to na radzie pedagogicznej, i pisemnie). Tak więc, jeśli w liście jest podany powód, to pozostaje Ci się bronić i ustosunkować do zarzutów, ale jeśli powodu nie ma, to musisz (najlepiej pisemnie) poprosić nauczyciela (lub dyrektora) o uzasadnienie takiej decyzji.
W tym momencie wystawiający ocenę naganną, jeśli nie ma ku temu podstaw najczęściej wymięka, bo jego pisemna decyzja jest wiążąca i na jej podstawie mogłabyś go np oskarżyć (jeśli nie ma dowodów, że na takie zachowanie zasłużyłaś).

P.S Dobra rada: głowa nisko i nawet jeśli masz możliwość, to nie podskakuj. Zawsze forma ugrzeczniona jest lepsza - wręcz zrób niewinne oczęta i proś. Szybciej zyskasz podwyższenie oceny niż "roszczeniami i agresją".

A druga klasa technikum to ile to lat, bo zdaje się że 18.

Pytanie czy nauczyciel w ogóle miał prawo wysyłać list do rodziców.

Ma prawo w końcu to jeszcze szkoła średnia i formalnie do końca tej szkoły uczeń pozostaje pod opieką i na utrzymaniu rodziców. W tej sytuacji koniecznie powinni zainterweniować rodzice.

Zdecydowanie idź do dyrektora i przedstaw sytuację. Dyrektor też człowiek więc pewnie się dogadacie.

Takie sytuacje są zawsze ciężkie do jednoznacznej oceny z perspektywy forum. Z tego co opisujesz to również zgłosiłbym tą sprawe do dyrektora,wyjaśnił wszystko.

Z doświadczenia wiem, że uczeń jest zawsze niewinny. Najprawdopodobniej nie zdaję sobie nawet z nagannego zachowania, ciężko coś więcej odpisać, gdyż autorka tematu nie odezwała się już więcej. Rozmowa z nauczycielem powinna przynieść skutek, tylko tak jak ktoś pisał wyżej powinna się ona odbyć w atmosferze wzajemnego zrozumienia a nie z punktu roszczeń. Zapytaj się na początek skąd taka ocena, być może wystawiona ona jest na skutek nieporozumienia. Jeśli rozmowa nie pomoże i wina nie jest po twojej stronie, spróbuj porozmawiać z dyrekcją oraz rodzicami.

Proponuję powiedzieć o wszystkim rodzicom i dyrektorowi. Nauczyciel od tak sobie nie może wystawić naganne zachowania, musi mieć do tego jakieś powody.

W prawie jest tak:

Nauczyciel wystawiając zachowanie naganne musi mieć powód a skoro ty miałeś dobre zachowanie to jeżeli trzeba możesz to od razu zgłosić do kuratorium oświaty.Rozpocznie się postępowanie dyscyplinarne dla nauczyciela a ty zostaniesz najprawdopodobniej oceniony przez rade pedagogiczną chyba że zrobiłeś coś o co się nie chcesz przyznać?bo jesli nie to problem załatwiony