Jeśli ktoś z Was zaciągnął kilka kredytów i teraz musicie płacić po dwie czy trzy raty w miesiącu to polecam Wam wzięcie jednego kredytu konsolidacyjnego: http://konsolidacyjnyekspert.pl . W takim przypadku, gdy ma się kilka kredytów, to ten kredyt konsolidacyjny jest najlepszym rozwiązaniem, bo płaci się jedną ratę i jest ona mniejsza niż cały koszt wszystkich kredytów.

mnie na chwilę obecną nie stać na kredyt.

Ostatni raz wziąłem kredyt gotówkowy jak kupowałem laptopa, 4000 zł w raiffeisen na dowód, polecam :-)

Często lepiej nie brać kredytów, jak się wie, że nie będzie się miało jak go spłacić. Przez to potem zaciąga się kolejny, by spłacić poprzedni i tak wpada się w spiralę długów. Często jest jednak z tego wyjście. Można zgłosić się do sądu upadłościowego. Co to da? Zgłaszając upadłość konsumencką, można w pewnym sensie uniknąć spłacania zadłużenia. Więcej na ten temat znajdziecie na tym blogu. Prowadzi go prawnik, więc informacje są rzetelne.

Dla mnie zawsze te kredyty na dowód kojarzyły się ze sporym ryzykiem. Od nich się zaczyna, a kiedy brakuje pieniędzy na miesięczną ratę, zaciąga się kolejne pożyczki. Skutek jest zawsze ten sam. Sprawa trafia ostatecznie do komornika, zadłużenie rośnie a dłużnik żyje w strachu przed wciąż dzwoniącą windykacją. Gdyby komukolwiek się coś takiego przydarzyło, to jedynym ratunkiem jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej: https://kredyt123.pl/upadlosc-konsumencka

najlepiej zrobisz, jak pójdziesz do kilku banków i porównasz ich oferty.

Ja szukam dobrego kredytu konsolidacyjnego...