Bo za moich czasów to były przede wszystkim ciuchy i kolekcja żetonów z Pokemonami albo kart z Dragon Ball
A jak teraz przechodzą koło szkół to widzę, że głównym wyznacznikiem statusu w klasie stały się gadżety elektroniczne - dobrze zaobserwowałem? Biorąc pod uwagę trendy i naturalne pragnienie bycia akceptowanym przez grupę, podejrzewam żE
naprawa iphone to teraz złoty interes. Przecież te smartfony psują się szybciej, niż je produkują!
Kiedyś szpanowanie było mimo wszystko tańsze