Kto mi powie, z czego biorą się tak duże różnice?
"Standardowe" modele - choć sprzedawane w sklepie
https://diolut.pl/mata-esd-c-8_789.html razem z przewodem uziemiającym - to wydatek maksymalnie kilkudziesięciu złotych. A tymczasem niektóre spośród mat ESD potrafią kosztować ponad 2 tysiące złotych!!!
A wcale nie mają 100 razy większej powierzchni od tych najtańszych w asortymencie.
Orientujecie się, od czego jeszcze może zależeć cena takich mat do pracy z elektroniką???